BKS BOSTIK Bielsko-Biała – Developres BELLA DOLINA Rzeszów 2:3 (14:25, 15:25, 25:23, 25:23, 9:15)
MVP: Bruna Honorio Marques (Developres BELLA DOLINA)
BKS BOSTIK: Kazała, Polak, Pierzchała, Janiuk, Orvosova, Szlagowska, Drabek (libero) oraz Mazur (libero), Chmielewska, Bartkowska, Borowczak.
Developres BELLA DOLINA: Honorio, Blagojević, Strncel, Wenerska, Kalandadze, Jurczyk, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz, Bińczycka, Polańska, Witowska, Bajema.
W 12. kolejce TAURON Ligi BKS BOSTIK Bielsko-Biała zmierzył się z wicemistrzem Polski i wiceliderem po pierwszej fazie rundy zasadniczej – Developresem BELLA DOLINA Rzeszów. Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się po pięciosetowej batalii. W Rzeszowie bielszczanki odrabiały straty ze stanu 0:2, ale ostateczne przegrały 2:3. Wszyscy jednak zdawali sobie sprawę, że o podobny wynik w Bielsku-Białej będzie niezwykle trudno.
Już pierwsza akcja meczu pokazała, że o zdobywanie punktów bielszczankom będzie bardzo trudno. Długa wymiana zakończyła się co prawda błędem drużyny przyjezdnej, ale po kilku minutach rywalizacji to drużyna Stephane’a Antigi prowadziła 7:4. W połowie pierwszej partii ekipa z Rzeszowa była już spokojna. Prowadzenie 16:10 było wystarczające, by dowieźć je do końca tego seta. Wyraźnie rozbite gospodynie nie podjęły dalej walki i przegrały 14:25.
Drugi set był niemal bliźniaczy. Developres BELLA DOLINA prowadził 8:4, a następnie 15:6. Trener Bartłomiej Piekarczyk próbował wprowadzać zmienniczki, ale ani Alina Bartkowska, ani Karina Chmielewska nie potrafiły poprawić bielskiej gry. Rzeszowianki pewnie zmierzały po wygraną w tym secie i po 22 minutach wygrały 25:15.
Zdawać by się mogło, że po takim laniu w dwóch pierwszych setach bielskie siatkarki w trzecim secie będą już czekać na najniższy wymiar kary. Tymczasem trzecia odsłona meczu po dwóch blokach Weroniki Szlagowskiej, rozpoczęła się od prowadzenia gospodyń 5:1! Co prawda rzeszowianki szybko doprowadziły do remisu (6:6), ale w głowach bielskich siatkarek zakiełkowała nadzieja, że w tym meczu można jeszcze powalczyć. Trwała więc wyrównana walka, ale znów szala zwycięstwo powoli przechylała się w stronę przyjezdnych (14:11, 17:14). Wówczas po dwóch atakach Aleksandry Kazały i błędzie Ann Kalandadze bielszczanki doprowadziły do remisu, a głośny doping trybun dodawał im wiary w zwycięstwo. Przy stanie po 19 na zagrywkę weszła Martyna Borowczak i zaserwowała trzy bomby, dzięki którym bielszczanki mogły zdobyć kolejne punkty (22:19). Developres gonił w końcówce, ale już nie dogonił. Seta atakiem skończyła Gabriela Orvosova.
Początek czwartego seta znów należał do przyjezdnych, które rozpoczęły od prowadzenia 5:3. Bielskie siatkarki nie dały się jednak zbić z tropu i szybko wyrównały. Znów mieliśmy świetną, zażartą walkę, podczas której coraz częściej akcje wygrywały siatkarki z Bielska-Białej. Wreszcie dobrze w ataku radziły sobie Weronika Szlagowska i Gabriela Orvosova, które zdobywały punkty nawet z trudnych sytuacji. Rzeszowianki prowadziły co prawda 17:15, ale sprytna kiwka Eweliny Polak i atak Aleksandry Kazały doprowadziły do remisu po 18. Znów przy stanie po 19 na zagrywkę weszła Martyna Borowczak i… zaserwowała asa! Później na prowadzenie wyszły rzeszowianki (22:21), ale kolejne trzy akcje wygrały podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka. Piłkę setową skończyła Weronika Szlagowska!
W piątej decydującej partii wyrównana walka była do stanu 3:3. Później aż sześć punktów z rzędu wygrały przyjezdne, co ustawiło losy rywalizacji. BKS BOSTIK próbował odrobić straty, ale rzeszowianek nie udało się już zatrzymać. Developres BELLA DOLINA wygrał 15:9 i cały mecz 3:2.