Przegrywamy z PGE Budowlanymi

Przegrywamy z PGE Budowlanymi

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – PGE Budowlani Łódź 0:3 (11:25, 14:25, 19:25)

MVP: Maja Storck (PGE Budowlani)

BKS BOSTIK ZGO: Borowczak, Gryka, Nowakowska, Szewczyk, Laak, Abramajtys, Suska (libero) oraz Bozóki-Szedmák, Adamek (libero), Podlaska, Michalewicz, Orzyłowska.

PGE Budowlani: Planinsec, Buterez, Storck, Grabka, Damaske, Majkowska, Łysiak (libero) oraz Honorio, Siuda.

W meczu kończącym pierwszą część fazy zasadniczej bielszczanki we własnej hali podejmowały PGE Budowlanych Łódź. Gospodynie od miesiąca nie zaznały porażki, ale faworytem tego meczu były przyjezdne, które przez wielu ekspertów stawiane są w ścisłym gronie kandydatów do zdobycia Mistrzostwa Polski. Bielski zespół z kolei w tym sezonie w spotkaniach z najlepszymi drużynami TAURON Ligi musi liczyć zarówno na swoją świetną grę, ale także na słabszą postawę rywala. W czwartkowy wieczór bielscy kibice nie zobaczyli ani jednego ani drugiego.

Od pierwszych chwil spotkania było jasne, że łodzianki przyjechały do Bielska-Białej po komplet punktów. W wyjściowym składzie łódzkiej ekipy znalazły się dwie byłe siatkarki BKS BOSTIK ZGO: Pauliny – Damaske i Majkowska. Szczególnie dobrze zaprezentowała się Damaske, która w całym meczu zdobyła 14 punktów. Liderką punktową PGE Budowlanych byłą jednak Maja Storck (17 punktów) i to ona otrzymała po meczu statuetkę MVP.

Pierwszą partię zespół z Łodzi rozpoczął bardzo dobrze. Od początku świetnie grała Paulina Damaske, która nie tylko punktowała, ale też świetnie radziłą sobie w przyjęciu (ponad 60%). Dzięki tak dobremu odbiorowi bielskiej zagrywki łodzianki nie miały problemów z wyprowadzaniem ataków, a ich przewaga rosła w szybkim tempie. Nieco zdezorientowane gospodynie oddawały kolejne piłki, a seta przegrały 11:25…

Bielscy kibice liczyli, że w kolejnych setach postawa bielskiego zespołu będzie lepsza. I była, ale nie na tyle, by nawiązać walkę z PGE Budowlanymi. Drugi set był podobny do pierwszego. Trener Bartłomiej Piekarczyk próbował rotować składem. Na boisku pojawiły się Réka Bozóki-Szedmák, Martyna Podlaska i Agata Michalewicz, ale w obrazie gry niewiele się zmieniło. Tym razem do wygrana seta poprowadziła łodzianki Maja Storck, która zdobyła w tej partii 7 punktów.

W trzecim secie bielszczanki zaprezentowały się lepiej. Od początku tej odsłony meczu grały Adriana Adamek i Marta Orzyłowska, a BKS BOSTIK ZGO rozpoczął nawet od prowadzenia 6:4. Łodzianki szybko jednak odzyskały panowanie nad przebiegiem meczu zdobywając cztery punkty z rzędu. Bielski zespół przez kolejne kilkanaście minut trzymał się blisko remisu, ale od stanu 12:13 szala zwycięstwa coraz bardziej przechylała się na stronę przyjezdnych. Ostatecznie zespół Macieja Biernata wygrał 25:19 i cały mecz 3:0.

To na pewno nie był najlepszy mecz w wykonaniu BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, ale też należy docenić klasę rywalek, które nie pozwoliły bielszczankom na wiele. Tak grające siatkarki PGE Budowlanych to pewny kandydat nie tylko do medalu, ale też do walki o najwyższe trofea. Z kolei bielska drużyna ma jeszcze kilka miesięcy, by poprawić swoją grę i grać tak, jak potrafi…

Wróć