
BKS BOSTIK ZGO wygrywa 3:1 z MOYA Radomką! W rywalizacji do dwóch wygranych bielszczanki prowadzą 1:0.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – MOYA Radomka Radom 3:1 (25:27, 25:20, 25:22, 25:22)
Stan rywalizacji: 1:0 dla BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
Widzów: 1245
MVP: Julita Piasecka (BKS BOSTIK ZGO)
BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Angelina, Suska (libero), Abramajtys, Szewczyk, Brzoza
MOYA Radomka Radom: Miilen, Stachowicz, Gałkowska, Piotrkowska, Garita, Szlagowska, Śliwa (libero) oraz Witkowska, Stijepić, Mayer, Dąbrowska.
W pierwszym meczu ćwierćfinału Mistrzostw Polski BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zagrał z MOYA Radomką Radom. Faworytem były gospodynie, które w fazie zasadniczej wygrały z radomiankami dwukrotnie 3:0 i 3:1.
Początek pierwszego seta był bardzo nerwowy po obu stronach siatki. Pierwsze emocje opanowały przyjezdne, które od stanu 6:6 zyskały lekką przewagę. Po ataku Moniki Gałkowskiej było już 12:8. Bielszczanki odrobiły część strat, ale radomianki powróciły do czteropunktowej przewagi przy stanie 22:18. Kolejne dwie akcje zakończyły się blokami gospodyń (Joanna Pacak, Marta Orzyłowska). Po ataku Weroniki Szlagowskiej radomianki miały trzy piłki setowe z rzędu (24:21), ale żadnej nie wykorzystały. Najpierw w ataku pomyliła się Kristine Miilen, później blokiem popisała się Marta Orzyłowska, a do remisu doprowadziła Julita Piasecka. Niestety mimo tej ambitnej pogoni z wygrania seta cieszyły się siatkarki z Radomia po asie serwisowym estońskiej przyjmującej MOYA Radomki Radom.
Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia bielszczanek 3:0. Chwilę później było 8:4, ale wówczas zespół trenera Jakuba Głuszaka popisał się serią pięciu punktów z rzędu i objął prowadzenie 9:8. Znów na boisku byłą zacięta walka. Na szczęście bielszczanki dobrze radziły sobie w przyjęciu, dzięki czemu Julia Nowicka mogła posyłać szybkie piłki na skrzydła, gdzie dobrze radziły sobie Julita Piasecka i Kertu Laak. Nieco gorszy mecz przydarzył się Martynie Borowczak, która została zastąpiona przez Giulię Angelinę. Włoszka dobrze spisywała się na przyjęciu i w ataku, przez co bielszczanki zyskały przewagę, której nie oddały już do końca seta. Wygrana 25:20 dała w meczu remis 1:1.
Trzeci set było podobny do drugiego. Na początku lepsze były gospodynie (8:4) i wydawało się, że nie popełnią one błędów z drugiej odsłony meczu. Tymczasem radomianki cały czas walczyły o doprowadzenie do remisu i znów im się to udało przy zagrywce Weroniki Szlagowskiej (14:15). Dużo problemów z radomskim blokiem miała w tym fragmencie Giulia Angelina, dlatego też na boisko wróciła Martyna Borowczak. Mimo zaciętej walki w miarę upływu czasu BKS BOSTIK ZGO zyskiwał większą przewagę, która uwidoczniła się pod koniec seta. Dwa ataki Julity Piaseckiej i as serwisowy Julii Nowickiej dały gospodyniom przewagę, której nie oddały już do samego końca.
Czwartego seta lepiej rozpoczęły przyjezdne (4:1), ale bielski zespół szybko wyrównał (5:5). W kolejnym fragmencie gra toczyła się punkt za punkt, ale po kilku minutach po bloku Kornelii Garity radomianki prowadziły 13:9. Bielszczanki wielokrotnie udowadniały, że są mistrzyniami odrabiania strat. Tak samo było w czwartkowy wieczór. Do remisu udało się doprowadzić przy stanie 17:17. Od tego momentu zespół z Radomia już ani razu nie prowadził. Drużyna trenera Bartłomieja Piekarczyka złapała wiatr w żagle i dzięki punktom zdobytym przez Kertu Laak i Julity Piaseckiej wygrała 25:22 i cały mecz 3:1.