
Fatalne wieści napłynęły do nas z Estonii. Podczas meczu ze Słowenią poważnej kontuzji kolana nabawiła się nasza przyjmująca Kristiine Miilen. – Po jednym z ataków, kiedy wylądowałam, poślizgnęłam się na śliskiej podłodze i poczułam niesamowity ból w kolanie. Początkowo mieliśmy nadzieję, że to więzadło poboczne piszczelowe, którego czas rekonwalescencji wynosi tylko kilka miesięcy, ale po rezonansie magnetycznym i wizycie u lekarza okazało się, że zostało zerwane więzadło krzyżowe przednie – opowiada o całej sytuacji Kristiine.
Diagnoza jest więc fatalna i oznacza, że estońską przyjmującą czeka najpierw operacja, a później co najmniej 9 miesięcy rehabilitacji. – Operację, którą przeprowadzi jeden z najlepszych lekarzy w Estonii – dr Rahu, będę miała 14 sierpnia. Później będę się leczyć w Klinice Medycyny Sportowej i Rehabilitacji Szpitala Uniwersyteckiego w Tartu. W rekonwalescencji i powrocie do formy pomogą mi Estońska Federacja Siatkówki i BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – mówi Kristiine.
To niewątpliwie bardzo trudny moment w karierze 28-letniej siatkarki, która jak sama mówi nie mogła doczekać się nowego sezonu, w którym zagrałaby w BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała ze swoją przyjaciółką Kertu Laak. – Nigdy nie byłam tak podekscytowana sezonem, więc oczywiście wyniki rezonansu magnetycznego mnie przygnębiły. Milion razy zadawałam sobie pytanie, dlaczego tak się stało, ale szczerze mówiąc, ilość miłości i wsparcia, jaką otrzymałam od Estońskiego Związku Piłki Siatkowej, ludzi z bialskiego klubu, moich byłych drużyn i po prostu ludzi wokół mnie, dały mi tyle siły i pozytywnych emocji, że po prostu chcę zacząć już pracować i wrócić silniejsza dla ludzi, którzy mi pomogli. We wtorek rano płakałam z powodu mojego kolana, a wieczorem płakałam już, ponieważ ludzie są tacy dobrzy… Dziękuję z całego serca! – mówi Kristiine Miilen.
Życzymy Kristiine determinacji, cierpliwości, siły i szybkiego powrotu do zdrowia!
Zdjęcie: volley.ee