Siatkarki BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała po trzech miesiącach wreszcie nadrobią zaległości ligowe. Od listopada bielszczanki wraz z zespołem z Mielca mają w tabeli jeden mecz mniej niż pozostałe ekipy w stawce. W środowy wieczór oba zespoły wreszcie zagrają między sobą. Można chyba śmiało napisać, że nigdy wcześniej w historii na mecz z jakimkolwiek rywalem nie trzeba było czekać aż tak długo od startu sezonu…
Zespół ITA TOOLS Stali Mielec od jakiegoś czasu notuje zdecydowanie lepsze rezultaty niż na początku sezonu. Z sześciu zwycięstw, jakie mają na swoim koncie mielczanki, aż 5 miało miejsce od grudnia do lutego. Z kolei od września do grudnia ITA TOOLS Stal wygrała tylko jeden raz! Nic więc dziwnego, że z miejsca zagrożonego spadkiem mielczanki awansowały na 7. miejsce i będą walczyć o fazę play-off. Świetny sezon zalicza atakująca Oliwia Sieradzka, która wspierana przez Emilię Muchę i Aleksandrę Kazałę (która pojawiła się w Mielcu w trakcie sezonu) tworzą niezwykle skuteczny tercet. Biorąc z kolei pod uwagę, że zarówno Mucha jak i Kazała to siatkarki z przeszłością w bialskim klubie, które na pewno będą chciały przypomnieć się bielskiej publiczności, środowy mecz zapowiada się bardzo ciekawie.
Forma BKS BOSTIK ZGO od kilku tygodni wyraźnie faluje. Bielszczanki potrafią zagrać świetne spotkanie, jak np. w Pucharze CEV z tureckim THY Stambuł, ale potrafią też popełnić dużo błędów i zagrać zdecydowanie gorzej niż potrafią. Do tego dochodzi także zmęczenie rozgrywaniem spotkań co trzy-cztery dni, co na tle bardziej wypoczętego rywala na pewno ma znaczenie. Niezależnie od tego, bielski zespół zrobi wszystko, by w środę z meczu z ITA TOOLS Stalą wyjść zwycięsko. Byłby to dobry prognostyk przed zbliżającym się wielkimi krokami Final Four Pucharu Polski.
Początek środowego starcia w Hali im. Zb. Pietrzykowskiego w Bielsku-Białej o godzinie 19:00.