BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (20:25, 26:24, 25:23, 22:25, 15:12)
MVP: Julia Nowicka (BKS BOSTIK ZGO)
BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Majkowska, Damaske, Mazur (libero) oraz Bidias, Stachowicz, Szczepańska-Pogoda, Abramajtys
ŁKS Commercecon: Diouf, Ratzke, Witkowska, Gryka, Campos, Piasecka, Maj-Erwardt (libero) oraz Górecka, Zaborowska, Hryshchuk
Niedzielny mecz BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała z ŁKS Commercecon Łódź przeszedł do historii. Po raz pierwszy od 2011 roku bielszczanki zagrały w finale krajowego pucharu. Już sam awans do tej fazy rozgrywek był dla bielskiej drużyny sukcesem. W BKS BOSTIK ZGO panowało jednak przekonanie, że to nie wszystko, co w tym sezonie bialski klub może osiągnąć…
Początek niedzielnego meczu należał do łodzianek, które prowadziły 3:0. Choć podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka doprowadziły do remisu po 3 to chwilę później aktualne mistrzynie Polski znów były z przodu (8:4). Trener Bartłomiej Piekarczyk poprosił o czas, a chwilę później na boisku pojawiła się Regiane Bidias. W połowie seta mieliśmy huśtawkę nastrojów. Najpierw ŁKS Commercecon prowadził 15:10, ale kolejne cztery punkty zdobyły bielszczanki (14:16). Chwilę później było 19:14 dla Łodzi, a po następnych minutach tylko 19:17… Ta siatkarska sinusoida zakończyła się ostatecznie szczęśliwie dla mistrzyń Polski, które wygrały 25:20.
Drugi set rozpoczął się świetnie dla BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Bielszczanki przy zagrywkach Julii Nowickiej objęły prowadzenie 4:0. Szybko jednak łodzianki złapały kontakt (3:4). W kolejnych minutach mieliśmy popis gry blokiem Martyny Borowczak, która dwukrotnie zatrzymała na siatce Aleksandrę Grykę. Po ataku Kertu Laak bielski zespół prowadził 9:5, ale ŁKS Commercecon Łódź bardzo szybko doprowadził do remisu po 10. Co gorsza przez łódzki blok nie mogły się przebić ani Regiane Bidias ani Paulina Damaske. W miarę upływu czasu łodzianki zyskiwały przewagę. Przy stanie 16:13 trener Bartłomiej Piekarczyk poprosił o przerwę. Ten fragment meczu ŁKS Commercecon wygrał 11:4! Czas podziałał mobilizująco na bielskie siatkarki, które zdobyły cztery punkty z rzędu i wróciły na prowadzenie 18:17. Po ataku Pauliny Damaske na tablicy wyników było 20:18, a trener Alessandro Chiappini poprosił o przerwę na żądanie. Bielszczanki prowadziły już 23:20, ale zespół z Łodzi zdołał doprowadzić do remisu po 23. Kolejną niezwykle trudną piłkę skończyła Paulina Damaske i BKS BOSTIK ZGO miał piłkę setową. Obroniła ją Valentina Diouf i graliśmy na przewagi. Skończone ataki Kertu Laak i najlepszej na boisku Martyny Borowczak dały wygraną bielskiej ekipie 26:24!
Na początku trzeciej partii na trzypunktowe prowadzenie wysunęły się łodzianki (7:4). Atak Kertu Laak, blok Joanny Pacak i zepsuty atak Valentny Diouf dały bielszczankom remis po 8. Kolejne akcje to jednak popis Kamili Witkowskiej, która najpierw zablokowała Kertu, a później wyblokowała atak Pauliny Damaske , przez co mistrzynie Polski mogły wyprowadzić skuteczną kontrę (11:8). Po dwóch kolejnych punktach dla łodzianek na boisku pojawiły się Aleksandra Stachowicz i Majka Szczepańska-Pogoda. Przewaga ŁKS Commercecon jednak rosła (17:9). Słabe przyjęcie przez cały mecz nie pozwalało Julii Nowickiej na kombinacyjną grę, co wykorzystywały łodzianki ustawiając dobre bloki. Bielski zespół nie zwykł się jednak poddawać i rozpoczął odrabianie strat! Przy stanie 15:19 włoski szkoleniowiec mistrzyń Polski poprosił o czas. Bielszczanki punktowały nadal i doprowadziły do remisu po 19! Po niezwykle emocjonującej końcówce, w której ciągle zmieniało się prowadzenie, w euforii byli kibice z Bielska-Białej! Asem serwisowym seta zakończyła Julia Nowicka!
Początek czwartego seta należał do łodzianek, które rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Przewaga utrzymywała się do stanu 10:6. Później trzy punkty zdobyły bielszczanki i mecz znów się wyrównał. Dopiero w końcówce seta po błędach bielszczanek ŁKS Commercecon zyskał kilka punktów przewagi (23:19). Tej straty nie udało się już odrobić. Łodzianki doprowadziły do tiebreaka.
Decydującą partię świetnie rozpoczęły podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka, które wyszły na prowadzenie 3:0. Łodzianki nie dały za wygraną i po kilku minutach po bloku Witkowskiej na Paulinie Majkowskiej było 6:6. Przy zmianie stron było jednak 8:6 dla BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, bowiem najpierw zagrywkę zepsuła Aleksandra Gryka, a później błąd w ataku popełniła Kamila Witkowska. Dziewiąty punkt bielszczanki zdobyły dzięki blokowi Julii Nowickiej na Valentinie Diouf, a trener Chiappini poprosił o przerwę, po której mistrzynie Polski doprowadziły do remisu po 9. Bielszczanki odpowiedziały tym samym, a blok Nowickiej na Diouf dał prowadzenie 12:9. Kolejne świetne akcje dały prowadzenie 14:10! A kilka chwil później BKS BOSTIK ZGO eksplodował radością, bowiem bielszczanki zdobyły punkt 15 na wagę Pucharu Polski!
Aż 15 lat bielska siatkówka czekała na Puchar Polski! W Nysie marzenia wielu osób się ziściły…