Energa MKS Kalisz – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:2 (26:24, 25:21, 18:25, 30:32, 15:9)
MVP: Karolina Drużkowska (Energa MKS)
Energa MKS: Drużkowska, Grabka, Cygan, Bartkowska, Rasińska, Kuligowska, Lemańczyk (libero) oraz Sobanty, Wójcik, Wawrzyniak, Pajdak (libero)
BKS BOSTIK: Pierzchała, Nowicka, Ceasar, Majkowska, Sobiczewska, Damaske, Mazur (libero) oraz Chmielewska, Szczepańska-Pogoda, Borowczak, Janiuk.
W pierwszej kolejce TAURON Ligi BKS BOSTIK Bielsko-Biała zmierzył się na wyjeździe z Energą MKS Kalisz. W historii spotkań pomiędzy obiema ekipami wyraźnie lepiej radziły sobie kaliszanki, jednak od 2018 roku, kiedy to do Kalisza wróciła siatkarska ekstraklasa lepszy bilans miały siatkarki z południa Polski (5-3). Obie drużyny spotkały się również w towarzyskim turnieju Goleniów Cup. Wówczas minimalnie lepsze były bielszczanki, które wygrały 3:2. Na inaugurację TAURON Ligi również spodziewano się wyrównanego spotkania. Mało kto jednak spodziewał się, że spotkanie potrwa aż 2 godziny i 59 minut! Już w pierwszej kolejce mamy więc kandydata, to najdłuższego spotkania sezonu. Dość napisać, że dla BKS BOSTIK Bielsko-Biała był to najdłuższy mecz od wielu lat!
Pierwsza partia rozpoczęła się od prowadzenia podopiecznych trenera Bartłomieja Piekarczyka 2:0. Szybko jednak gospodynie wyrównały na 4:4. Wyrównana walka trwała do połowy partii. Później cztery punkty przewagi zdobyły przyjezdne (17:13). Wydawało się, że bielszczanki kontrolują grę, jednak gospodynie potrafiły wyrównać. BKS BOSTIK prowadził jeszcze 23:21, a kilka chwil później miał piłkę setową (24:23), ale kolejne trzy akcje wygrały kaliszanki, które cieszyły się z wygrania pierwszej partii 26:24.
W drugim secie znów byliśmy świadkami wyrównanej gry. W pierwszej fazie seta nieco z przodu były siatkarki z Bielska-Białej, jednak w połowie tej odsłony meczu do głosu doszły gospodynie. Od stanu 13:12 kaliszanki zdobyły cztery punkty z rzędu i trudno było już je dogonić. Ostatecznie set padł łupem Energi MKS 25:21.
W drugim secie na boisku pojawiła się Martyna Borowczak, która zastąpiła Paulinę Damaske. Popularna „Mery” została również w trzeciej partii poprawiając przyjęcie i atak, a gra BKS BOSTIK wyglądała lepiej. Bielszczanki w tej partii kontrolowały wydarzenia na boisku. Czternasty punkt zdobyty dla BKS BOSTIK przez T’arę Ceasar był 90-tysięcznym punktem bielskich siatkarek w siatkarskiej ekstraklasie (wg statystyk Dariusza Paliczki). Bardzo prawdopodobne, że jest to najlepszy wynik spośród wszystkich kobiecych klubów w Polsce. W tej partii nieco słabiej zagrały natomiast gospodynie, przez co drużyna trenera Bartłomieja Piekarczyka wygrała 25:18.
Końcówka czwartej partii to prawdziwy horror. Przez niemal całą partię trwała wyrównana rywalizacja. W końcówce na trzy punkty (20:17) wyszły kaliszanki, które kilka chwil później miały dwie piłki meczowe (24:22). Kolejny dwie akcje były bardzo długie, jednak obie zakończyły się punktami dla BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Najpierw udanie zaatakowała Weronika Sobiczewska, a następnie T’ara Ceasar. W kolejnych minutach prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Więcej zimnej krwi zachowały jednak bielszczanki, które wygrały 32:30 i doprowadziły do remisu.
Tiebreak od początku nie układał się po myśli bielskiej drużyny. Szybko wyraźne prowadzenie uzyskały gospodynie, które nie dały już sobie wydrzeć wygranej.
Z trudnego terenu w Kaliszu wywozimy jeden punkt. Apetyty był większe, ale ten punkt wywalczony z Energą MKS na pewno trzeba cenić! Warto dodać, że debiutująca w TAURON Lidze T’ara Ceasar zdobyła 30 punktów, co jest jednym z najlepszych debiutów w historii rozgrywek, a Karolina Drużkowska z 35 punktami już w pierwszym meczu wyrównała rekord Gabrieli Orvosovej z poprzedniego sezonu…