ŁKS Commercecon Łódź – BKS Stal Bielsko-Biała 0:3 (18:25, 28:30, 20:25)
MVP: Magdalena Janiuk (BKS Stal)
ŁKS Commercecon: Wójcik, Lazović, Ninković, Bongaerts, Alagierska, Zaroślińska-Król, Strasz (libero) oraz Saad (libero).
BKS Stal: Janiuk, Kossanyiova, Świrad, Orvosova, Szlagowska, Gajewska, Drabek (libero) oraz Szczygłowska (libero), Kazała.
O takim starcie BKS Stal Bielsko-Biała i jego kibice mogli tylko pomarzyć! Po raz kolejny jednak potwierdziło się, że ciężka praca popłaca, a marzenia się spełniają, gdy się o nie walczy! Bielski zespół po świetnym meczu pokonał faworyzowany ŁKS Commercecon Łódź i to bez straty seta.
Bielszczanki rozpoczęły od skutecznego ataku Martyny Świrad. Łodzianki wyrównały na 1:1, ale kolejne dwa punkty zdobyły podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka. Punkt na 3:1 (pierwszy z piętnastu w tym meczu) zdobyła późniejsza MVP spotkania – Magdalena Janiuk. Od stanu 5:5 przyjezdne zdobyły cztery punkty z rzędu i wydawało się, że w kolejnych minutach bielskiej drużynie powinno być łatwiej. Tymczasem gospodynie szybko otrząsnęły się z początkowej niemocy i wyrównały na po 10, a chwilę później objęły prowadzenie 12:11. Po kolejnej czteropunktowej serii BKS Stal prowadził 15:11, ale tym razem nie dał się już dogonić. Wraz z upływem czasu przewaga bielszczanek rosła, by na koniec seta wynieść aż siedem punktów!
Drugiego seta od prowadzenia rozpoczęły gospodynie. Zespół z Bielska-Białej szybko opanował jednak nerwy i rozpoczął budowanie przewagi. Bielszczanki seryjnie zdobywały punkty i prowadziły nawet 16:10. Wydawało się, że siatkarki trenera Giuseppe Cuccariniego powoli godzą się ze stratą drugiej partii. Tymczasem rękę do nich wyciągnęły przyjezdne, które zaczęły popełniać błędy. Popsute zagrywki, ataki i złe przyjęcia zagrywki spowodowały, że ŁKS Commercecon doprowadził do remisu po 22. Po kolejnych dwóch akcjach i atakach „bielskich Czeszek” BKS Stal miał dwie piłki setowe. Zepsuta zagrywka Martyny Świrad i zatrzymany blokiem atak Gabrieli Orvosovej spowodowały, że na tablicy wyników mieliśmy remis po 24, a o wygranej decydować miała gra na przewagi. W końcówce bielszczanki ani razu nie oddały inicjatywy, a ostatnią akcję wygrały dzięki zagrywce Weroniki Szlagowskiej.
Początek trzeciej partii był wyrównany, ale to łodzianki jako pierwsze zyskały dwupunktową przewagę (9:7). Kolejne pięć akcji wygrały jednak siatkarki z Bielska-Białej obejmując tym samym prowadzenie 12:9. Następna seria punktowa przy stanie 15:14 powiększyła prowadzenie podopiecznych trenera Bartłomieja Piekarczyka do pięciu punktów (20:15). Łodzianki próbowały gonić wynik, ale trafiły na świetnie dysponowaną Weronikę Szlagowską, która najpierw zablokowała atak Katarzyny Zaroślińskiej-Król, a kilka chwil później skończyła atakiem piłkę meczową!