BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – LOTTO Chemik Police 3:0 (25:13, 25:16, 25:21)
MVP: Giulia Angelina (BKS BOSTIK ZGO)
BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Laak, Angelina, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Borowczak, Suska (libero)
LOTTO Chemik: Grajber-Nowakowska, Baić, Fiedorowicz, Hewelt, Ociepa, Pierzchała, Nowak (libero) oraz Dąbrowska, Lokhmanchuk
Trzynaście lat bielskie siatkarki czekały na możliwość gry o Superpuchar Polski. W 2011 roku bielszczanki przegrały z Muszynianką Muszyna 0:3 i nie obroniły trofeum, które wywalczyły rok wcześniej. Obecnie dzięki zdobyciu Pucharu Polski w poprzednim sezonie BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała stanął przed wielką szansą na zdobycie trzeciego w historii Superpucharu Polski. Rywalem był Mistrz Polski – LOTTO Chemik Police, ale drużyna z północy Polski po sporych perturbacjach w przerwie między sezonami, gdy nie było nawet pewne, czy wystąpi w siatkarskiej elicie, tym razem nie była stawiana w roli faworyta.
Początek spotkania był wyrównany, ale przy stanie 5:4 dla policzanek siatkarki z Bielska-Białej zdobyły cztery punkty z rzędu i trener Dawid Michor poprosił o czas. Na nic się to jednak nie zdało. BKS BOSTIK ZGO punktował dalej aż do stanu 12:5, kiedy to LOTTO Chemik znów zszedł na przerwę. Ostatecznie przy stanie 13:6 (dziewięć punktów z rzędu) Mistrz Polski zdobył punkt za sprawą… błędu bielskiej ekipy. W kolejnych minutach przewaga podopiecznych trenera Bartłomieja Piekarczyka ciągle rosła. Ostatecznie set zakończył się wygraną zdobywczyń Pucharu Polski 25:13. Aż dziewięć punktów w pierwszej partii zdobyła Giulia Angelina.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od czteropunktowego prowadzenia bielszczanek (4:0). Później jednak lepszy fragment gry zaliczyły policzanki, które zbliżyły się na jeden punkt (7:8). Tym razem o przerwę poprosił trener Bartłomiej Piekarczyk, a jego zespół chwilę później wygrał dwie akcje z rzędu po atakach Marty Orzyłowskiej i Giulii Angeliny. Po kilku chwilach BKS BOSTIK ZGO powrócił do czteropunktowej przewagi (13:9), a trener Michor zdecydował się na czas. Rozpędzonych bielszczanek nie dało się już jednak zatrzymać. Szybko osiągnęły siedem punktów przewagi (19:12) i kontrolowały wydarzenia na boisku wygrywając 25:16.
Trzeci set był najbardziej wyrównany. Bielszczanki cały czas miały problemy z przyjęciem, a i skuteczność ataku nieco spadła. Świetnie w bloku po stronie LOTTO Chemika grała Dominika Pierzchała, która dołożyła również co nieco w ataku. Po ataku Julii Hewelt, policzanki doprowadziły do remisu po 17, a kilka chwil później wyszły na prowadzenie 19:18. Na szczęście bielszczanki szybko odzyskały prowadzenie (20:19)! Końcówka należała już zdecydowanie do siatkarek z Bielska-Białej, które wygrały 25:21 i sięgnęły po trzeci Superpuchar Polski w historii klubu!