BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – C.S.O. Voluntari 2005 3:1 (25:19, 25:27, 25:23, 25:19)
MVP: Julia Nowicka (BKS BOSTIK ZGO)
BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Angelina.
Voluntari: Buterez, Kokkonen, Axinte, Todorova, Radosova, Łukasik, Guimaraes (libero) oraz Zadorojnai, Gheti, Cristea.
Środowym meczem BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała wraz i C.S.O. Voluntari rozpoczęły rundę rewanżową Grupy E Ligi Mistrzyń. Rumunki dzięki wygranej 3:0 w Bukareszcie zajmowały przez tym meczem drugie miejsce w tabeli. Bielszczanki plasowały się na czwartej pozycji, choć miały tyle samo punktów co Rumunki i siatkarki ze Stuttgartu. Po środowym spotkaniu kluby z Bielska-Białej i Voluntari zamieniły się miejscami.
Pierwszy set lepiej rozpoczęły siatkarki z Rumunii. Już po kilkunastu minutach było jasne, że o wygraną w tym spotkaniu będzie bardzo ciężko. Rumuńskie siatkarki świetnie radziły sobie w obronie, a bielszczanki miały spore trudności, by w pierwszej akcji zdobyć punkt. Przyjezdne prowadziły 11:8, ale gospodynie zdołały doprowadzić do remisu po 12. Im dłużej trwał ten set tym pewniej na boisku radziły sobie podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka. Seta zakończyła atakiem Martyna Borowczak.
Druga partia była bardzo wyrównana. Obie ekipy robiły wszystko, by zapisać tego seta na swoje konto. Kiedy bielszczanki prowadziły już 18:14 wydawało się, że za kilka chwil BKS BOSTIK ZGO będzie cieszył się z prowadzenia 2:0. Tymczasem ekipa Voluntari przy zagrywkach Suvi Kokkonen zdobyła pięć punktów z rzędu i wyszła na prowadzenie 20:19. Chwilę później prowadziła już 23:21, ale to gospodynie jako pierwsze miały piłkę setową (24:23). Wydawało się więc, że sytuacja została opanowana. Tymczasem więcej zimnej krwi w końcówce zachowały Rumunki, które wygrały 27:25 i doprowadziły do remisu 1:1.
W trzecim secie bielski zespół od razu wziął się do pracy. Bielszczanki prowadziły 13:9, ale kolejna seria punktowa zespołu rumuńskiego dała im prowadzenie 14:13. I znów gospodynie musiały wspiąć się na wyżyny, żeby nie tylko dogonić rywalki, ale też zdobyć przewagę, która pozwoliłaby im wygrać seta. Zadecydowały dwie ostatnie akcje tego seta. Najpierw swój atak skończyła Kertu Laak, a później w kontrze nie pomyliła się Martyna Borowczak. Dzięki nim BKS BOSTIK ZGO wygrał 25:23.
Wydaje się, że ten trzeci set miał spory wpływ na to, co działo się na boisku w czwartej odsłonie. Od jej początku lepiej radziły sobie bielszczanki, a zespół z Rumunii nieco przygasł. Nie oznacza to jednak, że na boisku nie było walki. Rumunki świetnie broniły przedłużając w nieskonczoność akcje. Gospodynie musiały się sporo napracować, ale ostatecznie udało im się złamać opór przyjezdnych. W najmniej wyrównanym secie BKS BOSTIK ZGO wygrał 25:19, choć potrzebował na to aż czterech piłek meczowych.
W drugim meczu Grupy E Savino Del Bene Scandicci bez większych problemów wygrało z Allianz MTV Stuttgart 3:0.