BKS BOSTIK Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 3:2 (25:19, 19:25, 25:22, 19:25, 15:13)
Stan rywalizacji: 1:0 (do dwóch wygranych)
MVP: Paulina Damaske (BKS BOSTIK)
BKS BOSTIK: Pierzchała, Nowicka, Borowczak, Majkowska, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Szymańska, Sobiczewska, Abramajtys, Chmielewska.
Energa MKS: Drużkowska, Grabka, Fedorek, Rasińska, Efimienko-Młotkowska, Kuligowska, Lemańczyk (libero) oraz Wójcik, Cygan.
W pierwszej rundzie play-off BKS BOSTIK Bielsko-Biała gra z Energą MKS Kalisz. Premierowe starcie obu ekip rozegrane zostało w Bielsku-Białej. To pierwsza taka sytuacja od 10 lat, kiedy to ćwierćfinał Mistrzostw Polski bielszczanki rozpoczynają z wyższej pozycji w tabeli niż ich rywalki. Los zetknął ze sobą dwie drużyny, które ten sezon mogą zaliczyć do udanych. BKS BOSTIK Bielsko-Biała na pewno już poprawi pozycję z poprzedniego sezonu, kiedy to drużyna prowadzona przez trenera Bartłomieja Piekarczyka zajęła ostatecznie 8. miejsce. Dla kaliszanek piąte miejsce jest najlepszym odkąd Energa MKS wróciła do siatkarskiej elity…
Pierwsza partia rozpoczęła się od trzech punktowych zagrywek Julii Nowickiej. Po kilku minutach gospodynie prowadziły już 5:0, a trener Energi MKS musiał prosić o czas dla swojego zespołu. W kolejnych minutach mecz się wyrównał, a kaliszankom udało się nawet zbliżyć do BKS BOSTIK na dystans dwóch punktów (6:8). W środkowej części seta bielszczanki znów podkręciły tempo, a świetne ataki Pauliny Damaske dały gospodyniom kilka punktów przewagi. Dobra gra BKS BOSTIK spowodowała, że zespół trenera Bartłomieja Piekarczyka prowadził nawet 19:10! Kilka chwil później po asie serwisowym Pauliny Damaske bielska ekipa cieszyła się ze zwycięstwa w pierwszej partii.
Drugiego seta lepiej zaczęły kaliszanki, które prowadziły 3:0, 5:1 i 10:5. Od stanu 12:9 BKS BOSTIK zdobył jednak cztery punkty z rzędu i objął prowadzenie. W kolejnych minutach z przodu była raz jedna, raz druga ekipa. W końcówce bielski zespół zrobił jednak zbyt dużo błędów, przez co kaliszanki doprowadziły do remisu 1:1.
W trzecim secie znów na boisku byliśmy świadkami wyrównanej walki. Energa MKS prowadziła 6:3, ale dobre zagrywki Pauliny Damaske dały gospodyniom remis po 6. Kilka minut później zespół Marcina Widery znów miał trzy punkty przewagi (13:10), ale podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka po raz kolejny doprowadziły do remisu po 13. Po kolejnych akcjach to BKS BOSTIK Bielsko-Biała prowadził czterema (19:15). Set zakończył się wygraną bielszczanek 25:22.
Kibice zgromadzeni w hali pod Dębowcem mieli nadzieję, że czwarty set będzie ostatnim. Niestety kaliszanki po raz kolejny doprowadziły do remisu. Jeszcze na początku nic tego nie zapowiadało. BKS BOSTIK prowadził 8:5 i grał bardzo dobrze. Energa MKS konsekwentnie dążyła jednak do celu i wyrównała na po 12. Przeciąganie liny trwało do stanu po 16. Później przewagę osiągnęły przyjezdne, które wygrały 25:19.
Piąta, decydująca partia była niezwykle wyrównana. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie BKS BOSTIK osiągnął dopiero przy zmianie stron (8:6). Od stanu 10:8 dla gospodyń kaliszanki zdobyły trzy punkty i objęły prowadzenie 11:10. Na szczęście ostatnią punktową serią popisały się siatkarki z Bielska-Białej, które od stanu 12:13 zdobyły trzy punkty i wygrały 15:13! Decydujący punkt asem serwisowym zdobyła Majka Szczepańska-Pogoda.
Wygrana 3:2 daje BKS BOSTIK Bielsko-Biała pierwszy duży punkt w rywalizacji do dwóch wygranych meczów. Mecz numer dwa rozegrany zostanie w Kaliszu za tydzień we wtorek.
