W meczu 17. kolejki TAURON Ligi BKS BOSTIK Bielsko-Biała w hali pod Dębowcem podejmie UNI Opole.
Początek spotkania zaplanowano w piątek 4 lutego o godzinie 17:30.
Po ponad dwóch tygodniach BKS BOSTIK Bielsko-Biała wraca do sportowej rywalizacji. Nie doszedł do skutku mecz bielskiego zespołu z Jokerem Świecie (16. kolejka ligowa) ze względu na zarażenia koronawirusem w bielskiej drużynie. Spotkanie ze świeciankami zostało przełożone na 27 lutego. Bielszczanki nie zagrały również w TAURON Pucharze Polski z #VolleyWrocław (spotkanie odbędzie się 9 lutego). Do meczu z UNI Opole większość bielskich siatkarek będzie przystępować po 10-dniowej kwarantannie. Forma bielskiego zespołu jest przez to jedną wielką niewiadomą. Jak bowiem nie trudno się domyślić, w warunkach domowych trudno o dobry trening, który podtrzymałby świetną dyspozycję sprzed choroby. Od wtorku jednak większość drużyny mogła powrócić do hali i siłowni, próbując nadrobić stracony czas.
UNI Opole to beniaminek TAURON Ligi, który spisuje się w tym sezonie znakomicie. Opolanki zajmują 7. miejsce w lidze i już kilkukrotnie były sprawczyniami dużej niespodzianki, jak choćby w Radomiu, gdzie 3:1 ograły E.Leclerc MOYA Radomkę Radom. Po czterech setach drużyna Nicoli Vettoriego była lepsza także od BKS BOSTIK Bielsko-Biała w pierwszej rundzie fazy zasadniczej.
Mecz bielszczanek z UNI Opole ma niebagatelne znaczenie dla układu tabeli. Oba zespoły są uwikłane w bezpośrednią walkę o play-off, co niewątpliwie nada piątkowemu spotkaniu dodatkowych rumieńców. BKS BOSTIK Bielsko-Biała, po ostatnich trzech wygranych Energi MKS Kalisz, spadł na dziewiąte miejsce w tabeli. Trzeba jednak pamiętać, że bielszczanki mają jeden mecz zaległy, a ścisk w tej części tabeli jest duży. Ewentualna piątkowa wygrana za trzy punkty da bielskiej ekipie awans na siódme miejsce.