Grot Budowlani Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0 (27:25, 25:11, 25:21)
Stan rywalizacji: 2:0 dla Grot Budowlanych Łódź
MVP: Justyna Łysiak (Grot Budowlani Łódź)
Grot Budowlani: Polak, Fedusio, Sobolska-Tarasova, Durul, Kazała, Lisiak, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Łazowska.
BKS BOSTIK: Pierzchała, Nowicka, Borowczak, Majkowska, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Abramajtys, Chmielewska, Janiuk, Sobiczewska.
Drugi mecz o brązowy medal Mistrzostw Polski pomiędzy BKS BOSTIK Bielsko-Biała a Grotem Budowlanymi Łódź z punktu widzenia obu drużyn był niezwykle istotny. W przypadku zwycięstwa łodzianki byłyby już tylko o jeden krok od brązowego medalu. Z kolei bielszczanki liczyły na wyrównanie stanu rywalizacji, tak, by trzeciego meczu w Bielsku-Białej nie trzeba było grać pod wielką presją. Porażka oznaczałaby bowiem, że wtorkowe spotkanie mogłoby być potencjalnie ostatnim…
Sobotni mecz lepiej rozpoczęły gospodynie, które po kilku minutach prowadziły czterema punktami (11:7). Chwilę później różnica wynosiła już nawet pięć oczek (14:9). Od tego momentu bielszczanki rozpoczęły jednak odrabianie strat. Przy zagrywce Majki Szczepańskiej-Pogody przyjezdne nie tylko odrobiły całą stratę, ale nawet wyszły na jednopunktowe prowadzenie (16:15). Po kilku kolejnych akcjach BKS BOSTIK Bielsko-Biała po raz pierwszy w tym secie miał dwa punkty przewagi (20:18) po świetnym bloku na Melis Durul. Łodzianki również grały blokiem. Po jednym z nich na tablicy wyników znów mieliśmy remis (21:21), a kibice zgromadzeni w łódzkiej Sport Arenie byli świadkami zaciętej końcówki. Pierwszą piłkę setową miały gospodynie, ale dobrym atakiem popisała się Martyna Borowczak. Bielska przyjmująca chwilę później zaserwowała nie do obrony i to bielszczanki miały inicjatywę. Niestety kolejne trzy akcje padły łupem łodzianek, które wygrały pierwszego seta 27:25.
Drugą partię podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęły siatkarki Grota Budowlanych Łódź. Bielszczanki miały problem przede wszystkich w ataku. Tymczasem łodzianki nie tylko dobrze zagrywały, ale też świetnie spisywały się na kontrach. W połowie seta przewaga podopiecznych trenera Macieja Biernata wynosiła już nawet sześć punktów (12:6). Trener Bartłomiej Piekarczyk zdecydował się na zmianę rozgrywającej, a Julię Nowicką zastąpiła Karina Chmielewska. Chwilę później Dominikę Pierzchałę zmieniła Nikola Abramajtys, ale łodzianki nie zamierzały się już zatrzymywać i zdobywały kolejne punkty doprowadzając do stanu 15:6. W tym secie gospodyniom wychodziło niemal wszystko. Podbijały piłki w nieprawdopodobnych sytuacjach, nawet wówczas, gdy wydawało się, że w żaden sposób nie są w stanie już tego zrobić. W efekcie zespół gospodarzy łatwo wygrał 25:11.
W trzecim secie do wprowadzonych Kariny Chmielewskiej i Nikoli Abramajtys dołączyła jeszcze Weronika Sobiczewska. Po świetnym początku BKS BOSTIK prowadził 4:0. Gospodynie popisały się jednak jeszcze lepszą serią i wyszły na prowadzenie 7:5. Wkrótce potem Grot Budowlane prowadziły już 12:8, ale bielszczanki mimo zmęczenia nie zamierzały się poddać. Dobre akcje Pauliny Damaske i Martyny Borowczak wyprowadziły bielszczanki na prowadzenie 14:13! Po asie serwisowym Majki Szczepańskiej-Pogody przyjezdne prowadziły już dwoma punktami (16:14), ale kolejne akcje znów należały do gospodyń, które po kolejnej sześciopunktowej serii wyszły na prowadzenie 20:16. Jak się okazało ta przewaga znów nie była wystarczająca, bo przyjezdne wyrównały na po 21! Huśtawka nastrojów trwała jednak w najlepsze. Kolejne akcje należały do łodzianek, które atakiem i blokiem wygrały kolejne cztery piłki i ostatecznie zwyciężyły 25:21.
Grot Budowlane prowadzą tym samym w serii 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Bielska-Białej, gdzie trzecie spotkanie odbędzie się we wtorek o 17:30!
